Czas szybko biegnie…

Lada moment firma Monk Sandals będzie obchodzić swoje 7 urodziny. Wciąż pamiętam początki, pierwsze modele, swoją wizję i determinację w dążeniu do jej realizacji, choć tak wiele osób pukało się wtedy w głowę.
Mimo że nie było łatwo budować wszystko samodzielnie, to przekuwanie pasji w pracę i wiara w swój pomysł dawało mi siłę i motywację do tego, żeby się nie poddawać.
I powiem Wam jedno – było warto! To czego się przez te lata nauczyłem i ile mam z tego niezmiennie satysfakcji, tego nikt mi nie odbierze
A co najważniejsze kocham to, co robię i cieszę się, że mogę dzięki odwadze, którą znalazłem w sobie lata temu, żyć tak jak chcę i wciąż się rozwijać.

Macie w głowach takie pomysły, o których na samą myśl trzęsiecie ze strachu portkami? Bo się nie uda, nie dacie rady, bo wymaga czasu i wysiłku, a inni krytykują?
Dajcie znać w komentarzu, a zaraz po tym wyślijcie strach na wakacje i zróbcie pierwszy krok! Bój się i działaj!