Testy nowego modelu
Nie tak dawno mogliście przeczytać na stronie organizatora Półmaratonu Górskiego w Jedlinie Zdrój informacje:
3. Wodociągi Półmaraton Górski Jedlina-Zdrój
dołączył do elitarnej grupy biegów takich jak np. Boston Marathon !
Zapytacie zapewne jak ?
Adidas oferuje swoje obuwie w wersji Boston Marathon a Monk Sandals zaoferuje już wkrótce dla Was limitowaną wersję
Monk Sandals Jedlina-Zdrój Edition
Będziemy więc prawdopodobnie pierwszym w Polsce biegiem, który może się poszczycić „swoim” obuwiem biegowym.
Prace nad finalnym projektem trwają i zaprezentujemy go jak tylko będzie gotowy.
Biegaj w Jedlinie !
Trzeba było sprostać zadaniu i zrealizowałem specjalną wersję limitowaną sandałów. W dniu dzisiejszym przystąpiłem do pierwszych testów, które chciałbym przedstawić poniżej.
Zacznę od zdjęcia i opisu nowego modelu sandałów:
Tym razem mamy całkowicie nowe wiązanie, choć system japonkowy pozostaje w dalszym ciągu. Pasek idący między palcami wędruje bezpośrednio do podeszwy następnie otacza część nad piętą, aby potem owinąć przednią część stopy. Teoretycznie konstrukcja bardzo prosta, ale wymaga odpowiedniej regulacji, tak aby pasek przedni jak i tylni dobrze trzymały się na stopie. Bezpośrednia regulacja naprężenia przez klamerkę następuje tylko paskiem otaczającym przednią część stopy. Naprężenie paska głównego zaczynającego się między palcami oraz część paska idąca za pięta wykonuje się poprzez przesunięcie paska przez podeszwę.
Wersję limitowaną wyróżnia nie tylko nowe wiązanie, ale również wygląd. Jak możecie zauważyć na seryjny pasek została naszyta tasiemka z logo półmaratonu. Dzięki naszyciu tasiemki pasek lekko się usztywnił, dzięki czemu lepiej trzyma się na stopie. Oprócz wyglądu cechą charakterystyczną tych sandałów jest 6mm podeszwa Vibram z wyściółką skórzaną. Jak do tej pory jest to pierwszy model na 6mm podeszwie w wersji „Monte Silentii”. Do tej pory podeszwa 6mm była tylko dostępna w modelu „Mnich ultralight”. Dzięki temu mamy bardzo lekki i wygodny sandał z podeszwą o delikatnym bieżniku. Sandały te świetnie spiszą się w suchych warunkach. Przeznaczone są zarówno na leśne i parkowe ścieżki jak bardziej kamieniste tereny. Z tym, że cienka podeszwa wymaga od nas umiejętności biegania w sandałach.
Krótka relacja z dzisiejszej przebieżki poniżej.
W celu przetestowania sandałów wybrałem się w Masyw Góry Radunia. Jest to moje ulubione miejsce na biegowe przebieżki. Możemy tam spotkać teren o różnym stopniu nachylenia i mamy zróżnicowane podłoże. Na początku jest ono dość kamieniste (ostre wystające kamienie), następnie przechodzi w delikatny szuter a następnie wręcz ściółkę leśną. W związku z tym na odcinku paru kilometrów możemy przetestować sandały na każdym podłożu.
Już po samym założeniu sandałów poczułem moc i radość. Ten model jest niesamowicie lekki i wygodny. Pierwsze kroki biegowe i od razu uśmiech na twarzy. Świetne czucie podłoża i radość z każdego kroku. To jest właśnie to czego oczekiwałem od tych sandałów. Ze względu na to, że dzisiaj wyruszyłem w nich pierwszy raz paski dopasowałem intuicyjnie. Teraz już wiem, że zarówno przedni (wychodzący miedzy palcami) jak i tylni pasek należy naprężyć delikatnie mocniej. Co do paska otaczającego przednią część stopy to regulacja i trzymanie jest wyśmienite. W sposób perfekcyjny można naciągnąć pasek, dzięki czemu nie odczuwa się żadnego dyskomfortu. Dzięki temu, że pasek otacza całą stopę sandały trzymają się w sposób idealny. Jednak minusem jest to, że pasek idący między palcami jest po skosie, w związku z tym delikatnie naciska na kość drugiego palca. Na początku praktycznie nie było to odczuwalne, jednak z przybywającym kilometrażem zacząłem odczuwać lekki dyskomfort. Tym bardziej, że teren był dość wymagający. Najpierw podbieg potem bardzo szybki zbieg, a potem odcinek płaskiego terenu, aby potem znów przejść do ciągłych hopek. Sandały testowałem też przy różnych prędkościach od 8km/h do 17km/h.
Pierwsze odczucia bardzo pozytywne. Jedyne nad czym chciałbym jeszcze popracować to pasek między palcami. Choć myślę, że mogą być to odczucia subiektywne. Jednak może uda mi się znaleźć inny bardziej miękki i przyjemny materiał. Jeżeli nie to będę starał się aby pasek był pod mniejszym kątem, wtedy na pewno nie będzie naciskał na żadną z kostek. Jeszcze będę testował naprężenie tego paska, może to będzie miało jakiś wpływ na odczucia. Fakt jest taki, że dopiero otworzyłem sezon biegania w sandałach i mogę mieć jeszcze inne wrażenia niż w pełni sandałowego sezonu biegowego.
Działamy dalej, obserwujcie efekty, bo model zapowiada się obiecująco. Zamówienia dopiero po dopracowaniu. Na pewno spodziewajcie się sandałów na Półmaratonie w Jedlinie Zdrój! Jednak już teraz mogę zapowiedzieć pre order! Bądźcie czujni 🙂